Czy spędziliście wspaniałą Wigilię ze swoją rodziną? Ja wczoraj ledwo zdołałem powstrzymać ogromną katastrofę, jaką szykowała moja babcia – swatka. Uuuff!!
Jak zdołałem to zrobić? To było całkiem proste: Po prostu pozamieniałem karteczki z imionami, które były na prezentach dla mojej babci i dla Elli. Sprytne, co?



Moja babcia oczywiście próbowała natychmiast tłumaczyć, że ten prezent na pewno miał być dla Elli, ale ja za każdym razem wchodziłem jej w słowo. Co prawda babcia jest teraz na mnie odrobinę zła, ale to nie szkodzi. Najważniejsze, że Ella nie dowiedziała się, że ją lubię.

No nic, teraz podobnie jak Ella pojadę do moich rodziców i tam spędzę dni świąteczne. A jaki był wasz najpiękniejszy świąteczny prezent?
Do usłyszenia
gewcio
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz