środa, 29 grudnia 2010

Pali się na Panfu!


29 December 2010 Alarm Pandy! Panfu się pali!
:shock: C-c-c-coo?
Dopiero co wpadłem na Mann’yego w mieście. Po prostu wychodził z siebie, bo fajerwerki, które zamówił na Nowy Rok, wypadły z pokładu samolotu transportowego, którym leciały – dokładnie nad Panfu!! Musiały się jakoś przy tym zapalić, bo teraz leżą wszędzie na Panfu fragmenty tlących się fajerwerków…
To jest po prostu okropne!! Nie możemy nic na to poradzić?
Manny wymyślił już odpowiedni plan, jak możemy je pozbierać, nie odnosząc przy tym żadnych obrażeń. Ale niech on sam wam o tym lepiej opowie.
Szukając fragmentów sztucznych ogni, odkryłem inną dziwną rzecz: wybrałem się na mały spacer do jaskini w dżungli. Kto wie może fajerwerki wpadły do szybu… I co odkryły tam moje pandzie oczy? Kamaria  siedzi sobie spokojnie na jej krześle, a przed nią stoi świeczka, a wszystko to w stanie totalnego spokoju i satysfakcji:


Co ona tam robi? Medytuje? A może rozmawia z duchami? Nie miałem odwagi nawet się do niej odezwać, czułem się jakiś taki przezroczysty… :???:
Kamaria, Panda która rozmawia z duchami. :D czy ty czytałeś jej wpis na blogu? Napisała przecież, że będzie nam, Pandom przepowiadać przyszłość – za pomocą roztopionego ołowiu. Na pewno przygotowuje się teraz do tego duchowo… pójdę teraz do niej i zapytam ją o to. :mrgreen:
Do usłyszenia
gewcio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz