sobota, 27 listopada 2010

Max i Ella jako owce

26 November 2010 Dzień dobry Pandy,
pamiętacie naszą historię o owcy? Chciałbym wam jeszcze opowiedzieć, jak Ella uwolniła się z uścisku Judo. Pobiegłem od razu do igloo do Lili, żeby jej o tym opowiedzieć. Okazało się, że Lili wie o tej dziwnej przypadłości naszej owieczki i wymyśliła, jak można ją nieco udobruchać: jednak potrzeba do tego dwóch Pand, a w zasadzie to dwóch owiec (a to dlatego, że nasza owieczka jest bardzo płochliwa!). Ale skąd możemy wytrzasnąć na Panfu 2 owce?
Mnie nie pytaj. Ja leżałam cały ten czas bezbronna pod tą owieczką… :???:
:oops: To było bardziej pytanie dla naszym Pand. Ale Lili już wpadła na pewien pomysł: My, czyli Ella i ja, musimy założyć kostium owcy! :shock: Owca jest krótkowidzem i nie rozpozna, czy obok niej stoi prawdziwa owca, czy Panda w kostiumie owcy. Na początku wątpiłem, czy ten plan wypali, ale warto było spróbować! Założyłem na siebie kostium i wydałem z siebie głośne Bbeeeee. W jednej chwili owca puściła Ellę.
Uuuff! Lili opowiedziała mi potem, że owca nie tylko potrafi Judo, ale ma już nawet czarny pas! :shock: Na szczęście wyszukała sobie już nową ofiarę – do następnego razu. :lol:

Wykorzystałam więc okazję, żeby założyć kostium owcy. Żebyśmy mogli spokojnie ostrzyc owcę i dostarczyć Lili wełny na jej skarpetki. Tak bardzo już się cieszę na ten kalendarz adwentowy! Macie już swój kalendarz adwentowy w domu?
Do usłyszenia
gewcio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz