czas na wielki finał kosmicznej historii. Czy jesteście gotowi? Nie mogę się doczekać, aby zaprezentować ostatnią część naszych odważnych astro-Pand. Pamiętacie, co wydarzyło się w siódmym odcinku, prawda? Nasi bohaterowie dzielnie ścigali złego Czarnoksiężnika Chiukruczione i dotarli za nim do zamku zrobionego z marcepanu. Stało przed nimi niełatwe zadanie uratowania planety Chiconahuiehecatl od zagłady. Dziś wielki finał, wybrałam opowieść Pandy Pandiolusia, która opowiada nam o swoich ostatnich dniach w kosmosie. Przeczytajcie sami, co wydarzyło się na końcu:
Czarnoksiężnik odwrócił się w naszą stronę.. wzrok miał przenikliwy, lecz łagodny. Wyczarował lukrowe pieski, które związały nas w ciasny fistaszkowy węzeł. Czarnoksiężnik nie chciał powiedzieć konkretnie co z nami zrobi. Na pytania odpowiadał tylko “Zobaczycie, zobaczycie..”. Bardzo się baliśmy. Psy patrzyły groźnie. Chikruczione wciąż coś majstrował przy cukierkowych garnkach. Nagle odwrócił się do nas i nalał do filiżanki płynu, nad którym niedawno pracował. Nic nie powiedział. Wiedzieliśmy, że musimy wypić ów napój. W końcu wzięliśmy jeden łyk. Płyn był okropny, zielonkawo-brunatny i smakował tak samo, jak wyglądał. Po chwili nie wiedzieliśmy co z nami się stało. Wszystko zrobiło się smutne i szare. Tylko czarnoksiężnik był szczęśliwy i różowiutki – zupełnie inna panda! Wtedy opowiedział nam o napoju, który pokazuje prawdziwe wnętrze i o tym, że został zamieniony przez Chirkonksa – jego brata, w złą, brzydką pandę. Zrobiło nam się go żal. Postanowiliśmy mu pomóc. Nagle czar prysnął – Chiukruczione był znowu nieładny. Spytaliśmy, jak go odczarować. Odpowiedział, że jest tylko jeden sposób. Należy znaleźć kwiat karmelu, żabie trufle, pył czekoladowy i liście lizaków. Zdziwiły nas te nazwy, nigdy o tych roślinach nie słyszeliśmy. Po wielu przygodach znaleźliśmy je wszystkie. Chiukruczione sporządził z nich eliksir, który go odczarował. Za naszą pomoc zaoferował nam powrót do domu. Zgodziliśmy się! Niezwłocznie wsiedliśmy do rakiety i Chiukruczione odwiózł nas pod same chatki na Panfu. Sam wrócił do rodziny, którą niegdyś musiał opuścić z powodu brzydoty…
Co za wspaniała historia! Chiukruczione ponownie stał się ładną i dobrą Pandą… Wszystkie historie utworzyły piękne opowiadania i jestem dumna, że mamy takich ambitnych pisarzy na Panfu. Macie wielką moc Pandy! Gratulacje!
Dziękuję wszystkim Pandom za to, że zdecydowały się na uczestniczenie w przygodach w kosmosie, czy zostały wybrane czy nie. Czytałam wszystkie historie dokładnie i często na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. A Wam jak podobają się historie z naszych utalentowanych Pand-pisarzy?
Love & Peace
gewcio

PS. TUTAJ można przeczytać wszystkie części konkursu na pisanie kosmo-historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz