Prace remontowe i zaginiony Paul the Kid
5 January 2011 WITAJCIE KUDŁATE PANDY
COOO? ZASTANAWIACIE SIĘ, DLACZEGO TAK GŁOŚNO KRZYCZĘ? W MOJEJ WIEŻY ODBYWAJĄ SIĘ PRACE REMONTOWE… POCZEKAJCIE CHWILĘ, WETKNĘ SOBIE ZATYCZKI DO USZU [PLOP] [PLOP]. Achhh, od razu lepiej!
W tym całym hałasie nie słyszę nawet własnych myśli. O który hałas mi chodzi? Nie, nie mówię o chrapaniu Paula the Kid, tylko o odgłosach prac remontowych. Manny dowiedział się nie wiadomo skąd, że potrzebuję nowego tarasu i z miejsca wymyślił nową koncepcję. No tak, tylko że teraz moja wieża i taras są całe zastawione.
To w ogóle nie jest śmieszne, bo dzisiaj rano aż spadłam z łóżka wystraszona hałasem młota pneumatycznego.
Ten odgłos chrapania Paula the Kid to jest naprawdę przy tym pikuś! Apropos, widzieliście może gdzieś tego małego? Położyłam go wczoraj wieczorem do łóżka, przykryłam i do tego jeszcze dałam mu przed snem kawałek ciastka, żeby mu się lepiej spało (te słodycze to czyste szaleństwo!!). Zwykle nocami, kiedy idę do łóżka, on śpi sobie spokojnie niczym łódź na przystani. Widocznie tej nocy łódź musiała odpłynąć, bo Paul the Kid po prostu gdzieś zniknął!!
Nie ma po nim śladu! Miejmy nadzieję, że nic mu się nie stało! Przecież takie place budowy są niezwykle niebezpieczne dla dzieci!
Tylko sobie wyobraźcie, że mógłby wpaść do jakiejś dziury, albo nadepnąć na gwóźdź…[Yyyhh] Muszę koniecznie powiadomić Maxa i Ellę. Ci super detektywi na pewno będą w stanie odnaleźć Paula the Kid.
Życzę szczęścia!!
Love & Peace
gewcio
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz