niedziela, 23 stycznia 2011

Paul the Kid nadal gania na wolności


Dzień dobry Pandy,
pamiętacie może jeszcze, jak wczoraj opowiadaliśmy wam o trzęsącym się kiosku z naleśnikami?
Oczywiście, że pamiętają! Oni nie mają przecież takich zaników pamięci, jak Troy, prawda? ;)
To było naprawdę dziwne. Troy najzwyczajniej w świecie zapomniał, jak wczoraj jego kiosk zatrząsł się podczas tego małego trzęsienia ziemi. Za każdym razem, kiedy próbowaliśmy go o to zapytać, on tylko powtarzał, żebyśmy wytarli sobie usta, albo żebyśmy nie pośliznęli się na naleśniku. Ale nic na temat trzęsienia ziemi. Naprawdę komiczne…

To z pewnością była wina szoku, który przecież przeżył, ale który chyba już mu się udało przezwyciężyć. Dzisiaj najwyraźniej jakimś cudem, wszystko mu się przypomniało. Tak jakby wszystko z niego spłynęło. Powiedział nam nie tylko, KTO spowodował, że ten kiosk tak się zatrząsł, ale TAKŻE jak możemy sami się o tym przekonać na własne oczy.

Jego imię zaczyna się na P jak Paul i ma w sobie słowo dziecko, ale po angielsku. ;)
No świetnie! Teraz już wszystkie Pandy wiedzą, że Paul the Kid doprowadził kiosk do tego wstząsu.
Tak, ale to Ty to powiedziałaś na głos, a nie ja. :mrgreen: Troy wcisnął nam do ręki patelnię z naleśnikiem, którą powinniśmy teraz zanieść do pokoju Paula the Kid. W drogę!

WOW, jestem taka ciekawa, jak ten malec żyje w tym swoim pokoju. Wy też? A więc chodźmy do Troya, a potem do Paula the Kid.
Do usłyszenia ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz