wtorek, 11 stycznia 2011

Na Panfu będzie ślizgawka


Dzień dobry Pandy,
noo, wyspaliście się dzisiaj?
Tak sobie. Dużo bardziej wolałabym jeszcze na jakiś czas wśliznąć się pod kołdrę zamiast iść do szkoły.  Mam dzisiaj matmę – i to dwie godziny lekcyjne! :( Zupełnie bez sensu, no bo po co ktoś w ogóle wymyślił liczby?
Żebyś mogła policzyć moje piruety :cool:
Twoje piro…co???
Piruety. Tak nazywają się obroty wokół własnej osi, które robi się na lodowisku. Mój rekord to 12 piruetów pod rząd – bez zawrotów głowy. Z takim wynikiem zapiszę się w księdze rekordów mojej rodziny. :mrgreen:
Ok, do 12 mogę policzyć. ;) Ale gdzie Ty chcesz tak ćwiczyć? Pokrywy lodu na Panfu są zdecydowanie za cienkie, żeby jeździć po nich na łyżwach.
Dokładnie! I dlatego Manny zaplanował coś szczególnego: chce wybudować na nowym tarasie zamkowym tor łyżwiarski! :D Czyż to nie wspaniale?
No pewnie, że tak. Tylko jest taki mały problem… :oops: Ja….yymm… trochę to dla mnie żenujące.
Ale ja nikomu nie powiem. ;) Będę to wiedział tylko ja i Ty i kilka Pand, które czyta naszego bloga, hihi.
No dobrze. No więc tak: Zupełnie nie potrafię jeździć na łyżwach… :oops: Za każdym razem, kiedy próbuję, to albo ląduję na pupie, albo ze strachu cały czas trzymam się poręczy. Jestem kompletnie beznadziejna w jeździe na łyżwach!! :(
Jazdy na łyżwach może nauczyć się każdy! Owszem, nie każdy zostanie takim mistrzem piruetów, jak ja. :cool: Do tego potrzeba lat intensywnych ćwiczeń i genów łyżwiarskich. ;) Ale jazdy na łyżwach nauczysz się w kilka dni! Co myślisz o tym, żebym ja Cię nauczył?

Ok, raz mogłabym spróbować… A wy umiecie już jeździć na łyżwach?
Do usłyszenia
gewcio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz