niedziela, 21 listopada 2010

Część 1 podróży w kosmos: Start


Panfu w kosmosie!
Co tam u Was słychać Astropandy w przestrzeni kosmicznej? ;) Na szczęście opowiedzieliście mi, jak przebiegał start. Najwyraźniej wszystko poszło zgodnie z planem. Uuff, no to mi ulżyło! Najlepszą relację ze startu napisał kuba67:
Nareszcie ruszam w kosmos. Odbyłem naukę w KSP (Kosmicznej Szkole Panfu). Lecę w kosmos, w końcu lemoniady mamy pod dostatkiem :D  Razem z Tigerbollym i innymi odkryjemy to, czego jeszcze nikt nie zbadał. Zabrałem ze sobą książkę ,,Napoleon w Egipcie” oraz przygodową o kowbojach, wojnie secesyjnej i tego typu. Wzięliśmy dużo potrzebnych rzeczy, i dobrze, bo KIŻ ( Kosmiczny Instytut Żywności) dał tylko marne 10 kanapek, paczkę chipsów oraz butlę coli i soku pomarańczowego. Wszystko wydali na kombinezony. Na Panfu kosztują 100 000 000 000000000000000 monet! Więcej niż posiada najbogatsza panda! Ruszyliśmy. Będę latał i jeśli im się spodobam przyjmą mnie do KLP (Kosmicznego Lotnictwa Panfu). To będzie osiągnięcie tysiąclecia. Trwa odliczanie. Denerwuję się. Widzę tylko reporterów, redaktorów, polityków, Maxa i Ellę, Prof.Bookworma i tłumy wiwatujących pand. O, już czas na osamotnią dziesiątkę – 10.9.8.7.6.5.4.3.2.1 Start ! I przygoda się zaczyna. Tigerbolly aż skacze ze szczęścia, że zobaczy dziwne istoty. Mój ,,niedoświadczony” kolega zastanawia się jak wyglądają Nui i Trawui. Wszędzie asteroidy, planety… Pandy już widzę jak małe robaczki, a okolicę jak jakieś mrowisko. O rany! Za chmurami pozostawiłem swój dom i przyjaciół. Panfu jest już malutkie, a pand i budynków nie widać.
No miejmy nadzieję, że ta wyprawa się wam opłaci! Jeżeli wszystkie obliczenia Prof. Bookworma są prawidłowe, powinniście wylądować w przyszłym tygodniu w niedzielę na Chiconahuiehecatl. A w międzyczasie my Pandy mamy do was tysiące pytań: Co przeżyliście? Jak czuliście się, będąc w stanie nieważkości? Czy opuszczaliście już statek kosmiczny? Czy przelatywaliście koło jakichś znanych planet? Jest tyle pytań! Mam nadzieję, że dalej będziecie opowiadać po kolei to co przeżyliście.
Napiszcie nam waszą historię, jako komentarz! Ja wybiorę  kolejną część historii, która pojawi się w przyszłym tygodniu w blogu. I nie zapomnijcie: Opowieść nie powinna być dłuższa niż 15 linijek. Jak to mówią – mało słów, a dużo treści. ;)

Love & Peace
gewcio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz